Odpowiedzialność za długi osoby chorej psychicznie

Skontaktuj się z nami i skorzystaj z wiedzy i doświadczenia naszych radców prawnych.

Osoby chore psychicznie często nie są w stanie świadomie podejmować decyzji. Z różnych względów nie mają realnego spojrzenia na otaczającą je rzeczywistość oraz nie rozumieją konsekwencji swoich zachowań. Kodeks cywilny przewiduje instytucję ubezwłasnowolnienia całkowitego lub częściowego w przypadku kiedy osoba boryka się z chorobą psychiczną, niedorozwojem umysłowym, innymi zaburzeniami psychicznymi, a również pijaństwem i narkomanią. Kolejną konieczną przesłanką do ubezwłasnowolnienia całkowitego lub częściowego jest ukończenie przez osobę 13 roku życia. Instytucja ta została stworzona w celu zapewnienia bezpieczeństwa osobom niezdolnym do kierowania swoim postępowaniem.

 

Ubezwłasnowolnienie służy również bezpieczeństwu obrotu, ma na celu ograniczenie uczestnictwa w nim osób, które nie są zdolne do podejmowania działań w tym zakresie. Ubezwłasnowolnienie osoby może następuje w wyniku orzeczenia sądu.

 

Osoba całkowicie ubezwłasnowolniona nie może samodzielnie dokonywać czynności prawnych tj. m.in. zawieranie umów. Osoby częściowo ubezwłasnowolnione w ograniczonym zakresie, pod nadzorem swojego przedstawiciela, mogą podejmować różne czynności.

 

Kto będzie zatem odpowiadać za zobowiązania zaciągnięte przez osoby ubezwłasnowolnione?

 

W większości przypadków środki będą musiały wrócić do wierzyciela.  Podstawowym warunkiem do zaciągnięcia kredytu jest pełna zdolność do czynności prawnych. Instytucje bankowe oraz para banki zwykle nie poświęcają swojego czasu na analizę, czy dana osoba może mieć problemy ze zdrowiem psychicznym. Dodatkowo nie istnieje żadna baza, ani rejestr w którym widniał by wykaz osób wobec, których orzeczono ubezwłasnowolnienie.  W związku z tym bank, jeśli nie ma wiedzy w tym zakresie, nie ponosi odpowiedzialności za udzielenie takiej osobie pożyczki. Inaczej sprawa będzie się mieć w sytuacji, kiedy pracownik instytucji bankowej wiedział o fakcie ubezwłasnowolnienia, a mimo to pożyczki udzielił. Wówczas zaciągnięcie takiego zobowiązania powoduje powstanie szkody po stronie ubezwłasnowolnionego, a bank odpowiedzialność odszkodowawcza banku kształtuje się na zasadach ogólnych.

 

Za zaciągnięte zobowiązania zawsze odpowiadać będzie osoba obciążona, dłużnik, a więc osoba ubezwłasnowolniona. Kiedy dochodzi do zawarcia umowy przez osobę ubezwłasnowolnioną całkowicie- zgodnie z prawem- umowa będzie uznana za bezwzględnie nieważną. Jeśli środki w ramach udzielonej pożyczki zostały wypłacone, osoba ubezwłasnowolniona będzie zmuszona do ich zwrotu jako świadczenie nienależne. Przy dochodzeniu zwrotu świadczenia bank będzie domagał się  zwrotu należnego świadczenia, ograniczonego o kary umowne i opłaty związane z zaciągnięciem pożyczki. Egzekucja tego świadczenia może nastąpić również na drodze postępowania sądowego, gdzie często w konsekwencji postępowania komornik ściągać będzie zadłużenie jak w przypadku osoby zdrowej, z pełną zdolnością do czynności prawnych.

Osoby ubezwłasnowolnione mogą zaciągać zobowiązania kredytowe za zgodą swoich opiekunów. Wtedy również cała odpowiedzialność spada na osobę zaciągającą zobowiązanie. Co do zasady opiekun nie będzie ponosił odpowiedzialności za ewentualne zadłużenia, działa on jedynie jako przedstawiciel, chyba że bezpodstawnie lub w sposób niezgodny z prawem wykorzystał środki pochodzące z pożyczki.

 

Jeśli zobowiązanie zostało zaciągnięte przez osobę w czasie kiedy nie była ona ubezwłasnowolniona, jednak jej zachowanie, stan zdrowia wskazywały, iż nie była ona wówczas zdolna do podejmowania samodzielnych decyzji to na podstawie art. 82 Kodeksu Cywilnego umowa będzie mogła zostać znana za nieważną. W takim przypadku opiekun prawny winien w trybie art. 189 Kodeksu Postępowania Cywilnego żądać ustalenia przez sąd nieważności takiej umowy.

 

Jednak rzadko zdarza się, aby sąd uznał za nieważną umowę zawartą przez osobę chorą, jednak nie ubezwłasnowolnioną. Konieczna do tego jest jednoznaczna opinia co najmniej dwóch biegłych sądowych stwierdzająca, iż osoba chora psychicznie trwale i nieodwracalnie nie może swobodnie i świadomie wyrażać własnej woli, co będzie wskazywać że w chwili zaciągania zobowiązania nie była świadoma swoich czynów.

 

W podobnej sytuacji skargę nadzwyczajną złożył zastępca prokuratora Generalnego Robert Hernand. Prokurator w sprawie mężczyzny ubezwłasnowolnionego całkowicie rok po wydaniu orzeczenia, zarzuca wydanemu nakazowi zapłaty naruszenie konstytucyjnego prawa do sądu i wynikającego z niego prawa do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, prawa do wysłuchania, prawa do obrony, prawa do zapewniania udziału zainteresowanych podmiotów w postępowaniu sądowym i prawa do zaskarżenia orzeczenia. Wydanemu orzeczeniu zarzucono iluzoryczność praw, bowiem mężczyzna nie mógł bronić swoich praw oraz  zaskarżyć wydanego nakazu zapłaty.

 

Warty zaznaczenia jest fakt, iż biegli sądowi badając mężczyznę uznali, iż stan jego zdrowia psychicznego jest poważny i nie jest on w stanie rozumieć korespondencji sądowej. Nakaz zapłaty został doręczony do rąk matki pozwanego. Prokurator Hernand wskazał, iż jego doręczenie było pierwszym w sprawie, pozwany nie wiedział o toczącym się postępowaniu, korespondencja więc co do zasady powinna zostać dostarczona do rąk własnych.

Co więcej, w doktrynie zwraca się uwagę na konieczność zachowania przez sąd szczególnej ostrożności w sięganiu do zastępczego doręczenia tego orzeczenia. Ponadto, nawet przy założeniu oddania przesyłki pozwanemu nie miał on możliwości rozeznania się w treści doręczanych dokumentów i stosownego zrozumienia, nie mógł zatem skutecznie zaskarżyć przedmiotowego orzeczenia– podkreślił prokurator. Skutkiem, zdaniem Pana Hernanda, był brak możliwości podjęcia obrony przez oskarżonego i podniesienia zarzutu przedawnienia co w przedmiotowej sprawie miało miejsce, bezsprzecznie godzi to w jego konstytucyjne prawa.

 

Na decyzję Sądu Najwyższego czekamy.

 

Bezpiecznym sposobem, aby ochronić osobę chorą psychicznie, która zaciągnęła już zobowiązania i nie jest w stanie ich uregulować jest upadłość konsumencka. Jest to możliwość odciążenia osoby ubezwłasnowolnionej od zadłużenia na niej ciążącego. Upadłość ogłasza sąd na wniosek osoby zainteresowanej, w tym przypadku ubezwłasnowolnionego. W przypadku ogłoszenia upadłości zadłużenia spłacone zostaną z masy upadłości, czyli spieniężonego majątku osoby składającej wniosek. Osoba wobec której  ogłoszona zostanie upadłość nie może zawierać umów cywilnoprawnych w więc min. umów kredytowych. W powyższym stanie faktycznym wystarczającą przesłanką zdają się być względy humanitarne.