Zasiedzenie jest sposobem nabycia własności posiadanej rzeczy ruchomej lub nieruchomości na skutek upływu czasu. W wyniku zasiedzenia dochodzi zatem do utraty prawa przez dotychczas uprawnionego i jego przejścia na beneficjenta instytucji zasiedzenia, co istotne, bez świadczeń wzajemnych z jego strony, a więc bez konieczności spełnienia świadczenia z tego tytułu w celu zrekompensowania dotychczasowemu właścicielowi utraty prawa własności. Tak sposób nabycia budził często u byłych właścicieli poczucie niesprawiedliwości, z uwagi na to, że utracili oni własność beż żadnego wynagrodzenia czy odszkodowania. Dotychczasowa linia orzecznicza była dla poprzednich właścicieli niekorzystna. Prezentowany był pogląd, że sprzeczne z funkcją i celem zasiedzenia jest przyznanie byłemu właścicielowi od posiadacza, który stał się właścicielem, wszelkich roszczeń wywodzonych z prawa własności, w tym roszczeń uzupełniających ochronę własności, za okres poprzedzający chwilę zasiedzenia (zob. uchwała SN z 30.11.2016 r., III CZP 77/16). Koncepcja ta była jednak krytykowana w doktrynie. Podnoszono, że utrata własności na skutek zasiedzenia nie pociąga za sobą utraty (wygaśnięcia) roszczeń uzupełniających, a dokładnie roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy oraz roszczenia o zwrot pożytków lub ich wartości.
Sąd Najwyższy w dniu 3 kwietnia 2024 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 103/22 podjął uchwałę, która odbiega od utrwalonej linii orzeczniczej. Sąd Najwyższy uznał, że utrata własności rzeczy na skutek zasiedzenia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia byłego właściciela o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy w okresie poprzedzającym upływ terminu zasiedzenia.
Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenia uzupełniające (art. 224, 225 KC) chronią własność, a więc mogą być odrębnie dochodzone niezależnie od roszczeń windykacyjnych. Dlatego też dla ważności tych roszczeń nie ma też znaczenia, czy były właściciel wcześniej występował z żądaniem wydania nieruchomości, czy opuszczenia jej.
W konsekwencji oznacza to, że utrata własności nie powoduje utraty możliwości żądania od posiadacza samoistnego wynagrodzenia za okres, w którym właścicielowi prawo to przysługiwało. Nie można więc twierdzić, że utrata własności wskutek zasiedzenia sama w sobie pociąga za sobą wygaśnięcie roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, czy o zwrot pożytków lub ich wartości.